Tag Archive | praca o podziemiu politycznym

Pozory normalizacji w 1982 roku

Władze Polski z końcem roku 1982 czyniły działania mające pozory normalizacji.[1] Zawieszenie stanu wojennego[2], zwolnienia internowanych. Jednocześnie we wrześniu 1982 roku prezesi sądów wojewódzkich otrzymali teleksy podpisane przez pierwszego wiceministra sprawiedliwości, w których zawarte były instrukcje dotyczące stosowania prawa. Profesor Adam Strzębosz analizując tekst tego pisma, stwierdził, że nie tylko łamią niezawisłość sędziowską, ale również są sprzeczne z podstawowymi elementami prawa karnego. W szczególności, jeśli przed sądem rejonowym, jako sądem odwoławczym od orzeczenia od kolegium karno-administracyjnego okaże się, że brak jest dowodów winy, telex zalecał, by nie wydawać wyroków uniewinniających, a sprawy przekazywać do prokuratury celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego. Odesłanie takie rzeczywiście możliwe było wówczas, jeżeli sąd rozpatrując sprawę o wykroczenie stwierdzi, iż ma do czy-nienia z występkiem, a nie z wykroczeniem. Wtedy prokurator jest właściwym organem do prowadzenia postępowania przygotowawczego, jeżeli na podstawie zebranych dotychczas materiałów sąd nie może wydać wyroku skazującego lub uniewinniającego.[3]

Władze czyniły więc starania, aby za wszelką cenę prawo było narzędziem dławiącym wszelkie przejawy niezadowolenia. Niektóre przepisy zbyt ogólnie definiowały czyn zabroniony oraz były tak skonstruowane, aby władze mogły nimi manipulować. Władza bowiem doświadczyła, że zbyt dosło-wne regulowanie przepisów prawa nie zawsze leżało w jej interesie. Przykładem takiego wykorzystania prawa na niekorzyść strony rządowej przez „Solidarność” była blokada ronda w centrum Warszawy w 1981 roku. Wówczas na zarzuty o brak odpowiednich zezwoleń pracownicy związku stwierdzili, że zgodnie z obowiązującą od 1962 roku ustawą o zgromadzeniach, związek zawodowy, podobnie jak partie i władze państwowe, ma prawo bez ograniczeń organizować i odbywać zgromadzenia. Lech Falandysz komentując to wydarzenie zadał retoryczne pytanie: „Komu (…) w 1962 roku mogło przyjść do głowy, że dojdzie do podobnego skandalu i w roku 1981 jakiś niepaństwowy związek będzie sobie urządzał nieprawomyślne demonstracje?”.[4]


[1] A. Dudek i T. Marszałkowski określają lata 1983-1987 jako fałszywą normalizację. A. Dudek, T. Marszałkowski, Walki uliczne w PRL 1956-1989, Kraków 1992, s.222 i nast.

[2] Szerzej o stanie wojennym zob.: Sąd nad autorami stanu wojennego, oprac. A. Kuraś, Warszawa 1993; Subiektywny obraz przedstawia W. Jaruzelski, Stan wojenny dlaczego, Warszawa 1992.

[3] A. Strzębosz, Sąd jakiego świat nie oglądał, w: „Prawo i bezprawie”, 1989, nr 23-24/2/1989, s.3.

[4] L. Falandysz, O zgromadzeniach dziś i jutro, w: „Prawo i bezprawie”, 1989, nr 23-24/2/1989, s.19.